Ludziowie, enybady hir? Ktoś wybiera się samochodem na gig do Roxy?

No ja raczej nie.

(to zapowiadanie kolejnej trasy po UK i US to już robienie sobie jaj normalnie)

Chociaż, fok, nawet mam wolne w przyszłym tygodniu. Da się tam dojechać pociągiem?

Do Pragi - jak najbardziej (przynajmniej z Wrocławia). Z powrotem już sytuacja się komplikuje, będę próbował na wszystkie możliwe sposoby wykombinować przejazd.

BTW. ktoś sprzedaje na jedynym-słusznym-portalu-aukcyjnym bilet w magicznej cenie 50 zł, ale z odbiorem na gigu.

Meh, 11 godzin pociągiem i jeszcze bujanie się z noclegiem. Nie chce misie, poczekam aż tu przyjedzie, może jeszcze do tego czasu nie osiwieję :>

No może przed emeryturą da radę. Czekam z niecierpliwością na ten dzień.
Ja jako desperat przygotowałem trasę pociągami, martwi mnie tylko potencjalny koszt, najwyżej zbankrutuję

Byłem, widziałem, przeżyłem, masakra.

BTW Dev będzie grał na Sonisphere u nas w czerwcu. Czytając komentarze na last.fm pod tym koncertem zaczynam wierzyć w polskich fanów.

O ja, super :> Tzn. gówniany spęd, wolałbym w klabie, ale biore co dają, idę się na to zapisać na laście.

W klabie byłoby zbyt pięknie. Ale może na jesień / w przyszłym roku. Narobiłem sobie smaka, bo niemożliwe stało się faktem. Widocznie skutecznie męczyliśmy Deva z kolegą, żeby w końcu się zlitował nad Polandem

Uhh, zajęło mi kilka lat, zanim zarejestrowałem na tym forum Witam wszystkich swojaków, widziałem kilka osób na Devinie w zeszłym i tym roku, może gdzieś się minęliśmy

Witam, skądś kojarzę Twoją mordkę.. chyba last.fm albo coś w tym stylu.

Witam, skądś kojarzę Twoją mordkę.. chyba last.fm albo coś w tym stylu.

Hehe to możliwe, mam tam taki sam awatar Btw jak znajdę trochę czasu to postaram się prześledzić ważniejsze wątki tutaj - już natknąłem się na swoje zdjęcie w jednym z tematów

kurde, Devin na Sonisphare tylko 40 minut ma grać... to są jakieś jajca, trza było zainwestować kasę z tego wyjazdu na koncert w Czechach ...

W międzyczasie i tak odechciało mi się jechać na ten fest. Miejmy nadzieję, że ten 40-minutowy występ będzie furką do Polski i pojawi się w końcu na normalnym gigu.

Kasa zainwestowana w wyjazd do Pragi to chyba najlepiej zużyte XXX zł w mojej krótkiej koncertowej historii.

No co robić, dostał slot przy jakichś podwórkowych kapelach. Na plakatach go prawie nie widać bez szkła powiększającego.

Ale co tam, zobaczyć muszę i tak, trudno, wysram te dwie setki.